Dlaczego właśnie koreańskie kosmetyki?

Patrząc obiektywnie Korea Południowa nie wygrała na loterii w kwestii zasobów naturalnych – nie uświadczymy tam sensownych ilości ropy, gazu, czy innych minerałów. Państwo to musiało wypracować inny sposób na wpisanie się na mapę światowego handlu. Obok dużych koncernów technologicznych (np. Samsung) w Korei to właśnie branża kosmetologiczna z każdym rokiem przynosi coraz większy dochód z eksportu. Dlaczego warto więc kupować koreańskie kosmetyki?

Dlaczego właśnie kosmetyki?

Koreańska kultura jest niezwykle skupiona na wyglądzie fizycznym. Dzieci (zarówno dziewczynki jak i chłopcy) poznają tajniki pielęgnacji cery w bardzo młodym wieku, co pozwala im dbać o skórę od najmłodszych lat – jednocześnie bardzo wcześnie dodając ich do listy potencjalnych konsumentów produktów kosmetycznych. Świadomość zasad to jednak nie wszystko. Do tego dochodzi społeczne przyzwolenie na krytykę wyglądu dzieci i znajomych od najmłodszych lat (która postrzegana jest raczej jako obiektywna opinia), czy mocne hołdowanie zachodnim standardom piękna, które prowadzi do wielu operacji plastycznych, czy wdrażania w życie specjalnych technik makijażowych.

Wszystkie te elementy razem tworzą społeczeństwo, w którym prawie każdy uczeń w szkole ma na biurku lusterko (do drobnych poprawek) i gdzie 20% obywateli poddaje się operacjom plastycznym. Społeczeństwo, w którym każdy posiada bardzo rozwinięty rytuał pielęgnacyjny pełen rozmaitych produktów, a co za tym idzie – w którym obfite zakupy kosmetyczne to codzienność. W takiej rzeczywistości istnieje bardzo duża konkurencja pomiędzy koncernami. Żeby nie wypaść z obiegu serwują jak najlepsze składniki po jak najlepszych cenach i w jak najpiękniejszych opakowaniach – gdy przestaną to robić Koreańczycy zaczną kupować u konkurencji, więc wyścig trwa.

Na tym właśnie wyścigu korzystamy my – otrzymując kosmetyki niesamowitej jakości w cenach niejednokrotnie o niebo niższych, niż gdybyśmy próbowały odszukać podobne składy u naszych zachodnich producentów.

Czy tylko koreańskie znaczy dobre?

Zdecydowanie nie, do wszystkiego trzeba podchodzić racjonalnie i z umiarem. Niejednokrotnie powoływałam się na blogu chociażby na kosmetyki Evree, lano-maść z Zaji to must-have w torebce, a mojego kochanego różu z theBalm nie wymienię na nic innego. ? Patrzmy na składy, testujmy produkty i szukajmy perełek. Dla mnie koreańska pielęgnacja to raczej ramy, wskazówki i zasady – a to jakich produktów użyję żeby wedle nich postępować, to już zupełnie inna kwestia.

Nie zmienia to jednak faktu, że koreańscy producenci dostarczają nam kosmetyków niesamowitej jakości po bardzo korzystnych, jak za taki skład, cenach. Z tego względu, choć kocham wiele produktów “naszych”, drogeryjnych, ostatnio coraz częściej testuję właśnie te koreańskie. Zachwyca mnie poziom ich wykonania i działanie, szczególnie tych ze śluzem ślimaka ? .

Zobacz także

3 komentarze

  1. Mnie zaskoczył skład oraz działanie produktów Koreańskich. Testowałam tylko jedną markę – Skin79. Moim zdaniem produkty najwyższej jakości, cena odpowiednio dopasowana. Mam problemy z cieniami pod oczami, opuchlizną… Stosuję krem ze Ski79 z złotego ślimaka posiadający właściwości regenerujące:)

    1. Tak, Skin79 ma naprawdę świetne kosmetyki <3 Jak będziesz miała okazję i chęci to sięgnij jeszcze koniecznie po produkty z Klairs – jak dotąd wszystkie testowane są dla mnie strzałem w 10tkę ?

  2. Ja tez stosowałam te kosmetyki z Skin 79, i akurat przypadły mi do gusty kremy i maseczki ? Cena jest ok, no i zamówienie jest szybko realizowane ? Nawet moim siostrą się spodobały także chyba będę niedługo robić nowe zamówienie ?

Skomentuj Chok Chok Anuluj pisanie odpowiedzi

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *