Erborian Pink Perfect Crème – recenzja kremu rozświetlającego

Erborian Pink Perfect Crème

Erborian Pink Perfect Crème to rozświetlający krem nawilżający, po który spokojnie siegnąć mogą osoby z cerą mieszaną i tłustą. Choć dedykowany jest wszystkim rodzajom skóry, to producent poleca go szczególnie nam – świetlikom ? . Zaintrygowani? To zapraszam dalej!

Stosowanie i właściwości

Krem stosuję rano, jako przedostatni etap pielęgnacji. Po nim nakładam już tylko filtr przeciwsłoneczny. Następnie, w zależności od dnia, kończę na tym lub przechodzę do makijażu twarzy.

Pink Perfect Creme zostawia lekki, różowawy blask, ale wizualnie nie ma on nic wspólnego ze świeceniem się jak od sebum. Producent poleca produkt osobom z cerą tłustą i mieszaną, jednak trzeba mieć kilka rzeczy na uwadze. Jeśli planujemy dzień bez makijażu i na tym kończymy poranną pielęgnację (nie zapominając o filtrze ? ), to krem może nie sprawdzić się przy zmianach trądzikowych i większych niedoskonałościach. Najzwyczajniej w świecie je podkreśli. Jeśli nie mamy większych problemów z trądzikiem (lub jedynie pojedyncze zmiany), a naszym zmartwieniem są głównie rozszerzone pory i nadprodukcja sebum – krem wygląda zadziwiająco dobrze. Zastosowany pod makijaż ładnie rozjaśnia twarz, pomaga trzymać sebum (ale i cały makeup) w ryzach. Tu już nie musimy przejmować się ilością niedoskonałości na twarzy, ponieważ tak czy siak będziemy pracować nad ich zakamuflowaniem. Ma delikatny, lekko słodki (kwiatowy?) zapach.

Rezultaty i wydajność

Krem pozostawia delikatny blask na cerze, który jest ładny i estetyczny. Erborian Pink Perfect Crème rozświetla (ale nie nabłyszcza/natłuszcza) twarz i lekko poprzebija spod makijażu, jednocześnie przedłużając jego trwałość.

Wygląda zadziwiająco dobrze na cerze tłustej i mieszanej, ale oczywiście dedykowany jest wszystkim typom. Osoby ze skóra suchą także mogą z powodzeniem po niego sięgać, a w sieci istnieją pozytywne recenzje takich eksperymentów. Jeśli oferowane nawilżenie jest niewystarczające, pamiętajcie żeby nie omijać wcześniejszych kroków pielęgnacji i zastostosować esencję lub serum.

Erborian Pink Perfect Crème

Produkt jest zadziwiająco wydajny, co stanowi bardzo dużą zaletę przy tej cenie. Z 15 ml tubki korzystam od 4 miesięcy (z lekkimi przerwami) i jeszcze jej nie skończyłam. Upraszczając można stwierdzić, że wychodzi 15 zł za miesiąc, za krem na dzień. Przy sięgnięciu po większą pojemność – przelicznik ten robi się jeszcze bardziej intratny.

Skład Erborian Pink Perfect Creme

Spośród składników szczególnie wyróżnić należy Hurmę wschodnią (Diospyros Kaki Leaf Extract) o działaniu antyoksydacyjnym i zwężającym pory. Dodatkowo znajdziemy tu olejek z pestek dyni regulujący wydzialanie sebum, ekstrakt ze skrzypu oraz olejek kameliowy (regeneracja, wzmocnienie, działanie przeciwzapalne).

Skład momentami mógłby być lepszy, ale tragedii nie ma ? . Szczególnie, że efekt na twarzy jest śliczny, a sam produkt krzywdy mi nie zrobił. Producent mógł sobie podarować chyba z 9 składników zapachowych. Poza tym krem jest raczej delikatny. Pełną listę wraz z flagami potencjalnych zagrożeń znaleźć można na cosDNA. Pamiętajcie żeby uważać, jeśli macie cerę wrażliwą lub podejrzewacie, że źle reagujecie na niektóre składniki.

Podsumowanie

Erborian Pink Perfect Crème zapewnia nam codzienną dawkę porannego nawilżenia, oraz lekki, promienny wygląd. Zadziwiająco dobrze sprawdza sie u osób z cerą tłustą i mieszaną. Jeśli zawsze chcieliście osiągnąć mityczny efekt glow i nie wyglądać jak natarci kostką masła – wypróbujcie ten krem. Możecie znaleźc go w Sephorach, a w sekcjach „beauty to go” jest miniaturka, która pozwoli mniejszym kosztem zweryfikować kosmetyk. Choć mam świadomość, że marka mogła trochę bardziej przyłożyć się do składu swojego produktu – całość nie powodowała problemów, a wygląd cery w 100% mi to rekompensował. Jedyne, czego mi tu tylko brakuje to SPF ? .

Moja ocena: 5/5

Cena: 65zł (15 ml), 159zł (45 ml)

Zalety: Wady:
 Subtelny „efekt glow”  Krem mógłby mieć mniej składników potencjalnie drażniących
 Nadaje sie dla osób z cerą tłustą i mieszaną
 Wiele świetnych składników
 Może być stosowany jako primer pod makijaż

Zobacz także

2 komentarze

  1. Trafiła mi się mini tubka tego kremu w jednym z pudełek z miniaturami, jakie raz na jakiś czas serwuje klientkom internetowa Sephora, ale po wypróbowaniu odrobiny na dłoni zakrzyknęłam: „aaa, jak sobie na mojej naczynkowej paszczy zrobię taki różowy glow, to będę wyglądać jak sylwestrowy burak” i tubka wylądowała w przegródce „do wykorzystania pewnie nigdy” ? Ale jeśli, jak piszesz, krem faktycznie radzi sobie z kontrolą sebum, to może go wygrzebię i wykorzystam pod makijaż? Zachęciłaś mnie, by dać mu szansę ?

    1. Myślę, że nie zaszkodzi spróbować. W razie czego możesz podejść do tych testów w jakąś leniwą sobotę kiedy jedynym audytorium jest miska z nachosami i ulubiony serial ?

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *