Koreańska pielęgnacja dla mężczyzn

Bardzo często spotykam się z żalem, że nie ma tylu dobrych produktów do pielęgnacji dla mężczyzn, lub informacji o tym, jak należy dbać o cerę. Dodatkowo wiele produtków typowo męskich zaprawionych jest suto alkoholem (bo jak szczypie, to przecież działa) i wygląda bardziej jakby miała zagrzać do boju o honor i ojczyznę, niż zatroszczyć się o cerę. Drodzy Panowie, odpowiedź jest niezwykle prosta, stosujcie zasady oraz produkty, które powszechnie uznawane są za „damskie” ? .

Kobiece produkty?

Większość produtków na drogeryjnych półkach wydaje się „kobieca”… ale czy naprawdę takie są? Gdy przyjrzeć się etykietom, to widzimy po prostu „kosmetyki” oraz „kosmetyki dla mężczyzn”. Panowie – tamte drugie nie są dedykowane li i wyłącznie płci przeciwnej ? . Taki marketing, ot co. Najczęściej jedyna różnica tkwi w zapachu i opakowaniu. Krem dla cery tłustej / mieszanej przeznaczony jest jej niezależnie od posiadanego inwentarza od pasa w dół. Także główna rada – sięgajcie po produkty dedykowane potrzebom Waszej cery, a nie Waszej płci.

Owszem, możemy powoływać się na fakt, że cera mężczyzn nie może być identyczna z cerą kobiet. Z reguły panowie mają bardziej podrażnioną skórę w miejscach, gdzie sie golą oraz wydzielają trochę więcej sebum. Generalnie jednak każda cera jest inna, niezależnie od płci i wcale nie musi wpasowywać się w ten schematy. Dodatkowo, te różnice, nie są na tyle dramatyczne żeby wymagały radykalnie odmiennych produktów pielęgnacyjnych. Nie ma nic złego w chęci posiadania na półce czegoś, co wygląda jak rekwizyt prawdziwego wojownika i pachnie jak świeżo ścięta sosna. Nie dajmy jednak się zwariować i pamiętajcie, że naprawdę macie o wiele większy wybór w drogeriach niż to!

Od czego zacząć?

Cały ten pielęgnacyjny ambaras najlepiej zacząć od trafnego określenia swojego typu – tłusta, mieszana, normalna, sucha, wrażliwa? Jeśli nie wiecie jak i co to oznacza, odsyłam do wpisu o rodzajach cery i ich rozróżnianiu. Gdy już masz swój typ, zastanów się, co to oznacza i jakie niesie za sobą konsekwencje.

10 kroków koreańskiej pielęgnacji też dla mężczyzn

Jeśli jeszcze nie czytaliście tego wpisu – zacznijcie tam, to absolutne podstawy i ułożą wiedzę na start -> 10 kroków koreańskiej pielęgnacji ? .

Przede wszystkim, niezależnie od cery, pamiętajcie o oczyszczaniu. To najistotniejsza część całej pielęgnacji. Nienoszenie makijażu niczego nie zmienia. Twarz nadal produkuje sebum (mniej lub więcej, zależnie od jej typu), a brud nadal się z nim miesza i osadza w porach. Brak odpowiedniego oczyszczania prowadzi do tego, że broda, czy nos goszczą kolonię małych, czarnych plamek. W najgorszym wypadku powstają wypryski i stany zapalne, które potem zostawiają po sobie blizny. Produkty do oczyszczania, po które warto sięgnąć:

  • olejek do mycia (np. z Bielendy),
  • łagodny żel do mycia (np. ogórkowy z Ziaji, unikajcie silnych, alkoholowych oczyszczaczy, dbajcie by pH nie było większe niż 7).

Wymieniając te 2 typy kosmetyków nie mam na myśli jedno lub drugie, tylko jedno i drugie ? . Jeśli minimalistyczna natura buntuję się przeciwko podwójnemu myciu – wybierzcie produkt, który bardziej Wam pasuje i korzystajcie chociaż z jednego, lub zacznijcie od niego na rozgrzewkę. Jednak prawdziwy efekt *wow* robi kompleksowo przeprowadzone oczyszczanie.

Garść wskazówek:

  1. Jeśli masz cerę tłustą, pamiętaj o odpowiednim złuszczaniu. Chodzi o to, żeby martwy naskórek nie gromadził się w porach i nie powodował stanów zapalnych. Często, przy używaniu tego typu produtków, na początku stan cery się pogarsza (skóra się łuszczy i zaczyna zapychać), ale przy regularnym stosowaniu wychodzimy z dołka i wszystko zaczyna wyglądać świetnie. Z dostępnych od ręki warto sprawdzić Super Power Mezo Serum z Bielendy, ponieważ wielu osobom (też znanym osobiście) naprawdę pomogło (choć mi akurat nie). Dodatkowo dochodzą produkty z La Roche-Posay (serie Effeclar Duo+, K), kuracje retinolem, czy kwasami (ale to już trochę bardziej zaawansowana szkoła jazdy i dobrze zacząć od wizyty u dermatologa lub kosmetyczki). Natomiast ze świetnych koreańskich kosmetyków, które pomagają ustawić cerę do pionu i utrzymać wypracowany efekt, warto zainteresować się: NEOGEN Bio Peel Gauze Peeling Wine oraz COSRX BHA Blackhead Power Liquid.
  2. Jeśli masz cerę bardzo wrażliwą, stosuj lifehacki ? . Np. zamiast trzeć twarz tonikiem – nasącz nim płatki i stosuj jak maseczkę (połóż na twarzy na 5-10 min). Bardzo przyjemnym i przystępnym cenowo nawilżaczem może być żel aloesowy (prawie każda koreańska firma ma taki w swojej ofercie i są szeroko dostępne w naszych polskich sklepach online, np. MintiShop). Dobrym składnikiem (np. jako składowa serum lub kremu) będzie tutaj witamina B5, która koi i wspomaga tworzenie naturalnej warstwy ochronnej (mniej rzeczy będzie podrażniać dzięki temu).
  3. Jeśli masz cerę mieszaną, pamiętaj o dywersyfikacji w pielęgnacji. Złuszczanie w strefie T i odpowiednie nawilżanie całej buzi. Jeśli szukasz serum lub kremu postaw na coś z kwasem hialuronowym. Chodzi o to, żeby było wystarczająco lekkie na tłuste fragmenty cery, ale również intensywnie nawilżające, dla tych bardziej suchych rejonów. Dobrym kremem będzie tutaj (dostępny online lub w aptekach i Hebe) Dermedic Hydrain 3.
  4. Jeśli masz cerę suchą – szukaj naturalnych olejów, które pomogą nawilżyć oraz odbudować naturalną warstwę ochronną.

O co chodzi z unikaniem alkoholu w kosmetykach?

Prosto i na temat: alkohol jest agresywny i „atakuje” naszą cerę. Nie dość, że obdzieramy ją z jej warstwy ochronnej (sebum), to jeszcze traktujemy czymś, co ją boli (element szczypania). Jak to w naturze, przestraszone i zapędzone w kąt zwierzę atakuje. Nasza cera zaczyna odpowiadać nadprodukcją sebum. W efekcie świecimy się mocniej, w porach gromadzi się więcej brudu i hodujemy sobie coraz więcej pryszczy.

Podsumowanie

Pielęgnacja kobiet i mężczyzn powinna podlegać podobnym prawom. Zacznijcie od właściwego określenia typu cery, a następnie dobierzcie do niej odpowiednie produkty i składniki. Nie lekceważcie wagi prawidłowego oczyszczania, tonizujcie i nawilżajcie. Zapoznajcie się z artykułem o 10 etapach koreańskiej pielęgnacji i przede wszystkim – nie obawiajcie się sięgać po produkty na drogeryjnych półkach! ?

Zobacz także

2 komentarze

    1. Testowałam i nawet fajny patent jeśli rzeczywiście ktoś ma bardzo delikatną cerę ? Choć wiadomo, trochę tego produktu nam się marnuje przy takim regularnym stosowaniu ? Należy tylkp pamiętać żeby rzeczywiście zdjąć ją po tych 5-10 min.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *