Koreański rynek oprócz świetnie rozwiniętej gamy produktów pielęgnacyjnych oferuje nam dość szeroki wybór kolorówki. Najczęściej tym, co odróżnia je od naszych rodzimych kosmetyków jest design opakowania, na którego „słodkość” naciskają koreańscy konsumenci. Dziś na tapecie ląduje właśnie jeden z takich cudaków – TonyMoly Panda’s Dream Dual Lip & Cheek. Uroczy duet kremowego różu i pomadki do ust.
Odcienie, pigmentacja i trwałość
Posiadam TonyMoly Panda’s Dream Dual Lip & Cheek w wariancie Bubble Orange – czyli połączenie żywego pomarańczu z bardzo ciepłym odcieniem czerwieni.

Obydwie części są równie mocno napigmentowane, choć mają lekko odmienne wykończenie. Czerwony produkt jest odrobinę bardziej treściwy i oleisty, przez co lepiej prezentuje się na ustach niż na policzkach. Pomarańczowym łatwiej sie pracuje i prościej przychodzi nam go rozetrzeć, a przez to uzyskać naturalny wygląd. Nie oznacza to, że nie możemy dowolnie mieszać składników i aplikować ich, gdzie nam się żywnie podoba – w każdej konfiguracji będzie to wyglądać dobrze, choć może to wymagać minimalnie więcej wysiłku.

Dodatkowo warto wspomnieć, że ze względu na swoją wielozadaniowość producent musiał znaleźć złoty środek, przez co nie jest to typowy produkt do ust. Mamy tu raczej lekki barwnik (który oczywiście można stopniować), ale zdecydowanie nie zapewni on uczucia nawilżenia. Z tego względu lepiej nie aplikować go na przesuszone usta. Plus jest taki, że po nałożeniu jest praktycznie niewyczuwalny, a ze względu na kompatybilne kolory możemy się tu nawet pokusić o efekt ombre na ustach.
Aplikować możemy za pomocą dłoni, gąbki typu beauty blender, czy pędzla. W każdym wariancie rozetrzemy produkt bezproblemowo, dość łatwo tu wypracować naturalny wygląd. Pigment z ust zejdzie nam w większości (ale ładnie) już przy pierwszym posiłku, jednak na policzkach przetrwa cały dzień i uwzględniam tu również długotrwałe podpieranie się dłonią przed komputerem w pracy ? .
Opakowanie TonyMoly Panda’s Dream Dual Lip & Cheek
Ponieważ pierwszym, co rzuca się w oczy jest opakowanie, nie sposób go pominąć w opisie. Mamy tu dobrej jakości lusterko i solidny plastik. Zdecydowanie jest to kosmetyk, który można na ślepo wrzucić do torebki i niczym się nie przejmować. No i jest pandą, a to niewątpliwie jakaś zaleta ? .

Podsumowanie – czy to się opłaca?
Jak zwykle – to zależy. Jeśli szukacie czegoś podręcznego do torebki, to TonyMoly Panda’s Dream Dual Lip & Cheek zdecydowanie Was nie zawiedzie. Możemy po niego sięgnąć w dowolnym miejscu i przy dobrej jakości lusterku wprowadzić niezbędne poprawki. Jeśli potrzebujecie różu i pomadki w łącznej cenie do 50 zł – myślę, że znajdziecie lepsze produkty. Panda ma przewagę w postaci wygody użytkowania, solidnego opakowania i faktu, że mamy tu dwa w jednym, czyli nosimy jedną rzecz mniej. Chętnie po nią sięgam w dni robocze, bo przykuwa mój wzrok wśród kosmetyków i wiem, że na różu mogę bezwzględnie polegać. Bardzo przyjemny gadżet, ale zdecydowanie nie game changer w mojej kosmetyczce ? . Występuje w dwóch odcieniach kolorystycznych (jest jeszcze wersja różowa Pink Baby), a kupić je można online lub offline w Sephorze.
Cena: 49 zł
Pojemność: 2 x 1,7 g
Zalety: | Wady: |
---|---|
dobra pigmentacja (ładne odcienie) | cena |
bardzo łatwo się nimi pracuje | |
solidne wykonanie |
2 komentarze
Bardzo fajny i ciekawy blog. Aż dziw bierze,że jest tak mało komentarzy
Bardzo dziekuję <3